kreatywność innowacyjność
pomysłowość koncept

Redesign strony internetowej krok po kroku – etapy, narzędzia i dobre praktyki

CHCESZ BYĆ NA CZASIE?
ZAPISZ SIĘ DO NEWSLETTERA
Sylwia Jasiak AUTOR: Sylwia Jasiak

Redesign strony internetowej to proces, który wymaga czegoś więcej niż tylko nowego projektu graficznego. To przemyślane działanie, które łączy analizę danych, cele biznesowe, projektowanie UX i dobór technologii. Przeprojektowanie strony powinno ostatecznie zwiększyć ruch, konwersje i poprawić doświadczenia użytkowników. Najlepszy moment na redesign to chwile, gdy strona nie spełnia współczesnych standardów wizualnych, ma luki w zabezpieczeniach lub niską szybkość ładowania.

Kiedy strona internetowa powstaje, jej projekt jest zazwyczaj starannie przemyślany, aby jak najlepiej odpowiadać na potrzeby firmy i jej klientów. Jednak z biegiem lat, to co kiedyś działało bez zarzutu, może stopniowo tracić na skuteczności. Rozwijająca się technologia, zmieniające się oczekiwania użytkowników oraz nowe standardy projektowania mogą sprawić, że strona, która kiedyś była doskonałym narzędziem, dziś nie spełnia już swojej roli.

Jeśli redesign ma przynieść realne efekty – większą konwersję, poprawę użyteczności, lepszą widoczność w Google – musi być prowadzony etapowo i na podstawie konkretnych założeń. Spontaniczne zmiany „bo stara strona się znudziła” często kończą się kosztowną porażką.

W tym artykule pokazujemy, jak przeprowadzić redesign strony www krok po kroku. Znajdziesz tu:

  • kolejność działań, które minimalizują ryzyko i chaos,
  • wskazówki narzędziowe (Figma, CMS, prototypowanie, testy UX),
  • dobre praktyki – oparte na doświadczeniach zespołów projektowych.

Etap 1: Audyt obecnej strony internetowej – od czego zacząć?

Zanim cokolwiek zmienisz na stronie – zatrzymaj się i sprawdź, co działa, a co nie. Redesign bez wcześniejszego audytu to jak remont mieszkania bez oględzin – efekt może wyglądać lepiej, ale nie rozwiąże żadnego problemu.

Audyt to po prostu przegląd strony pod kątem tego, jak wygląda, działa, jak jest odbierana przez użytkowników czy jak wypada na tle konkurencji.

Krok 1: Zobacz, co się dzieje na stronie – dane z Google Analytics

Jeśli masz podpięty Google Analytics lub GA4, spójrz na kilka podstawowych rzeczy:

  • Które podstrony są najczęściej odwiedzane? (np. „oferta”, „o nas”, „kontakt”)
  • Jak długo użytkownicy zostają na stronie? (średni czas sesji)
  • Czy klikają dalej, czy od razu wychodzą? (bounce rate)
  • Czy strona generuje zapytania, rejestracje, sprzedaż? (konwersje)

Jeśli większość odwiedzin kończy się po kilku sekundach, a ludzie nie klikają w menu ani przyciski i kontakt jest rzadko używany,
to znaczy, że coś na stronie nie działa tak, jak powinno.

Krok 2: Otwórz stronę na telefonie i oceń jako użytkownik

Nie musisz być programistą, żeby zauważyć oczywiste problemy:

  • Czy czcionki są czytelne na smartfonie?
  • Czy menu rozwija się łatwo?
  • Czy przyciski są dobrze widoczne i wygodne do kliknięcia?
  • Czy nie trzeba „szczypać” strony, by coś przeczytać?

Jeśli na telefonie coś się rozjeżdża – użytkownicy to porzucają. Nawet jeśli Ty tego nie widzisz na laptopie.

Krok 3: Zrób test prędkości strony (bezpłatnie)

Wejdź na: https://pagespeed.web.dev
Wklej adres swojej strony i zobacz wynik:

  • Jeśli wynik mobilny jest <50/100 – strona ładuje się za wolno.
  • Sprawdź czas „First Contentful Paint” i „LCP” – najlepiej, by były poniżej 2,5 sekundy.

Wolna strona to nie tylko frustracja – Google może ją zepchnąć niżej w wynikach wyszukiwania.

Krok 4: Oceń treść i strukturę strony

Zadaj sobie (lub komuś z zewnątrz) proste pytania:

  • Czy wiadomo, czym zajmuje się firma, bez przewijania?
  • Czy oferta jest jasna, konkretna i aktualna?
  • Czy można łatwo znaleźć dane kontaktowe, formularz, numer telefonu?
  • Czy przyciski typu „zamów”, „zadzwoń”, „wyślij zapytanie” są dobrze widoczne?
  • Czy język jest zrozumiały dla klienta (bez branżowego żargonu)?

Zrób listę treści, które:

  • są nieaktualne,
  • nie odpowiadają już na pytania klientów,
  • lub są zbyt ogólnikowe.

Krok 5: Porównaj swoją stronę z konkurencją

Wejdź na 3–5 stron firm z Twojej branży i sprawdź:

  • Czy ich strona wygląda nowocześniej?
  • Czy mają więcej przykładów, opinii, treści eksperckich?
  • Czy ich strona działa szybciej i łatwiej się po niej poruszać?

Ten punkt nie służy kopiowaniu, ale uczciwej ocenie: czy Twoja witryna nie została w tyle?

Krok 6: Zanotuj wszystko, co Ci przeszkadza

Na koniec zrób prostą listę:

  • rzeczy, które chciałbyś/chciałabyś zachować (np. dobre treści, logo, kolorystyka),
  • rzeczy, które trzeba koniecznie zmienić (np. hosting, nawigację, formularz),
  • elementów, których brakuje (np. bloga, portfolio, FAQ, wersji mobilnej).

Ta lista będzie podstawą briefu do projektanta lub agencji. Dzięki niej unikniesz sytuacji, w której redesign opiera się wyłącznie na „ładniejszym wyglądzie”.

Audyt to najważniejszy krok, jaki możesz wykonać przed przebudową strony. Nie wymaga od Ciebie wiedzy technicznej – tylko krytycznego spojrzenia i chwili analizy. A jego efektem jest klarowna odpowiedź, co warto zmienić i dlaczego – żeby strona zaczęła działać lepiej.

Etap 2: Zdefiniowanie celów biznesowych i oczekiwań użytkowników

Zanim cokolwiek zaprojektujesz, musisz wiedzieć po co to robisz. Redesign strony internetowej nie powinien wynikać z potrzeby „zmiany dla zmiany”, ale być odpowiedzią na konkretne cele i problemy. W tym etapie chodzi o jasne określenie, co strona ma osiągać oraz dla kogo będzie projektowana. Bez tego nie da się ani zaplanować skutecznych rozwiązań, ani później zmierzyć efektów.

Krok 1: Określ główny cel strony

Zastanów się, po co w ogóle prowadzisz stronę. Czego oczekujesz od użytkownika? Dla jednych będzie to wypełnienie formularza kontaktowego, dla innych – dokonanie zakupu, zapisanie się na wydarzenie, pobranie oferty PDF lub obejrzenie prezentacji. Celem może być też sam kontakt – telefon, czat, zapytanie przez Messenger lub WhatsApp. Ważne, żeby cel był jasno określony i możliwy do zmierzenia.

Zadaj sobie pytania:

  • Co konkretnie użytkownik powinien zrobić na stronie?
  • Czy obecna wersja mu to umożliwia – czy raczej utrudnia?

Krok 2: Sprawdź, czy cele są mierzalne

Zdefiniowanie celu to jedno, ale równie ważne jest określenie, jak będziesz mierzyć jego realizację. Bez tego nie dowiesz się, czy redesign przyniósł efekt.

Najczęstsze mierzalne wskaźniki (KPI) to:

  • liczba wysłanych formularzy,
  • liczba kliknięć w CTA,
  • czas spędzony na stronie,
  • wzrost liczby zapytań z oferty,
  • spadek bounce rate (współczynnika odrzuceń),
  • liczba pobrań materiałów.

Jeśli nie masz obecnie możliwości ich zmierzenia, to znak, że redesign powinien również objąć wdrożenie podstawowej analityki.

Krok 3: Zdefiniuj grupę docelową

Dobra strona nie jest dla „wszystkich”. Zastanów się, do kogo realnie chcesz mówić – kto będzie korzystał z witryny. Czy to właściciel małej firmy? Specjalista szukający usługi B2B? A może klient indywidualny potrzebujący szybkiej informacji i minimum formalności?

Spróbuj opisać typowego odbiorcę:

  • Jakie ma potrzeby?
  • Z jakim problemem trafia na stronę?
  • Jakim językiem się posługuje?

Im lepiej dopasujesz komunikację do konkretnej osoby, tym większa szansa, że strona ją zatrzyma.

Krok 4: Zbierz pytania i obiekcje klientów

Źródłem wielu problemów użytkownika są niewyjaśnione wątpliwości. Klient nie dzwoni, nie dlatego, że nie jest zainteresowany – tylko dlatego, że nie wie, co się stanie po kliknięciu w formularz. Zanim zaprojektujesz nową stronę, zbierz pytania i obiekcje klientów:

  • O co najczęściej pytają przez telefon?
  • Czego szukają w e-mailach?
  • Co ich zniechęca do działania?

W nowej wersji strony te kwestie powinny być rozwiane możliwie szybko i prosto.

Krok 5: Unikaj projektowania „na wygląd”

Wielu właścicieli firm zaczyna od tego, co się im podoba: „chcę, żeby strona wyglądała nowocześnie”, „lubię ciemne kolory”, „zróbcie coś jak konkurencja”. Tymczasem wygląd strony jest tylko konsekwencją – a nie punktem wyjścia.

Dobry projekt graficzny wynika z treści, celów i kontekstu użytkownika. Jeśli nie określisz wcześniej, do czego ma służyć strona i kto z niej korzysta, nawet najlepiej wyglądająca wersja nie przyniesie efektu.

Etap 3: Projektowanie struktury, nawigacji i ścieżki użytkownika

Skuteczny redesign strony internetowej - projektowanie struktury, nawigacji i ścieżki użytkownika

Zanim powstanie nowy projekt graficzny, trzeba zaplanować szkielet strony – jej logikę, kolejność informacji i sposób, w jaki użytkownik będzie się po niej poruszał. Ten etap odpowiada na jedno fundamentalne pytanie: jak poprowadzić użytkownika od momentu wejścia aż do wykonania oczekiwanej akcji?

Wiele stron internetowych ma problem nie dlatego, że są nieestetyczne, ale dlatego, że są chaotyczne. Zbyt wiele opcji, niejasna hierarchia treści, brak wyraźnych ścieżek – to wszystko powoduje dezorientację i szybką rezygnację z dalszego przeglądania. Dobra nawigacja i przemyślana struktura są dziś ważniejsze niż efektowne animacje czy slider w nagłówku.

Krok 1: Uporządkuj strukturę strony

Zacznij od wypisania wszystkich podstron, które obecnie istnieją. Zastanów się, które z nich są naprawdę potrzebne. Często okazuje się, że połowę można połączyć lub usunąć. Strona główna, oferta, o nas, kontakt – to absolutne minimum. Ale co z zakładkami typu „filozofia firmy”, „nasz zespół”, „technologie”? Jeśli nie są potrzebne użytkownikowi do podjęcia decyzji – warto je uprościć lub scalić z innymi treściami.

Struktura strony powinna być możliwie płaska i logiczna. Użytkownik nie może się zastanawiać, gdzie kliknąć, żeby znaleźć konkretną informację. Każdy poziom zagłębienia (np. „Oferta → Usługi → Projektowanie UX”) wydłuża czas dotarcia do celu.

Krok 2: Zaprojektuj ścieżkę użytkownika

Wyobraź sobie, że użytkownik trafia na stronę po raz pierwszy – np. z wyszukiwarki Google lub reklamy. Co widzi najpierw? Co powinien przeczytać w pierwszych kilku sekundach? Co ma kliknąć, jeśli jest zainteresowany?

To jest właśnie ścieżka użytkownika – zaplanowany układ informacji, który prowadzi go krok po kroku: od problemu → przez rozwiązanie → do działania (np. zapytania ofertowego).

Dobrą praktyką jest zaplanowanie kilku ścieżek dla różnych typów użytkowników. Inaczej będzie poruszał się po stronie klient szukający szybkiej wyceny, inaczej osoba, która potrzebuje więcej informacji przed podjęciem decyzji. Dlatego warto zadbać o wyraźne punkty wejścia: skróty do najważniejszych sekcji, dobrze opisane przyciski, zwięzłe nagłówki, które „prowadzą” wzrok.

Krok 3: Zadania użytkownika = Twoje decyzje projektowe

Każda podstrona powinna mieć jeden dominujący cel. Jeśli to strona „oferta” – powinna zachęcać do kontaktu. Jeśli „realizacje” – powinna budować zaufanie. Jeśli „kontakt” – nie może wymagać szukania danych w trzech różnych miejscach.

Na tym etapie projektanci tworzą tzw. wireframe’y, czyli makiety – uproszczone szkice strony, które pokazują rozmieszczenie elementów bez grafiki. To właśnie wtedy zapadają kluczowe decyzje o kolejności treści, układzie przycisków, sposobie prezentacji oferty i formularzy.

Krok 4: Przetestuj pomysł jeszcze przed wdrożeniem

Zanim zespół projektowy przejdzie do etapu wizualnego, warto przetestować zaprojektowaną strukturę z kimś z zewnątrz – osobą nietechniczną, potencjalnym klientem, kimś spoza firmy. Czasem drobna zmiana – np. zamiana miejscem dwóch sekcji – potrafi znacząco poprawić skuteczność strony.

Nie trzeba od razu przeprowadzać profesjonalnych testów użyteczności. Wystarczy zadanie: „znajdź ofertę i wyślij zapytanie”. Jeśli użytkownik się gubi – to sygnał, że coś trzeba zmienić.

Etap 4: Tworzenie makiet i testowanie prototypów

Gdy struktura strony i ścieżki użytkowników są już określone, czas przejść do pierwszych wizualnych zarysów projektu. Nie chodzi jednak jeszcze o grafikę czy kolory. Na tym etapie tworzy się tzw. makiety, czyli szkice układu strony – uproszczone, często czarno-białe, pozbawione ozdobników. Makieta ma jedno zadanie: pokazać, jak strona będzie działać, zanim zacznie wyglądać.

Dla właścicieli firm może być to nowość. W tradycyjnym podejściu wiele osób oczekuje od razu „gotowego projektu graficznego”. Tymczasem dobry proces projektowy zaczyna się właśnie od makiet – bo to na nich najłatwiej wprowadzać zmiany, testować koncepcje i analizować, czy wszystko jest logicznie rozmieszczone.

Makieta pokazuje:

  • gdzie będzie nagłówek,
  • gdzie umieścimy formularz kontaktowy,
  • jak będą rozmieszczone przyciski,
  • w jakiej kolejności pojawią się informacje na stronie.

Projektanci przygotowują makiety w narzędziach takich jak Figma, Adobe XD czy Balsamiq. W wersji podstawowej to po prostu układ bloków i tekstów zastępczych (np. „tu będzie nagłówek”, „tu obraz”). Makiety można przygotować zarówno dla strony głównej, jak i dla kluczowych podstron: oferty, kontaktu, portfolio czy bloga.

Kiedy wstępna wersja makiet jest gotowa, warto ją przetestować. Wcale nie trzeba do tego specjalistycznego sprzętu ani dużej grupy badawczej. Wystarczy, że kilka osób – najlepiej spoza zespołu – spróbuje wykonać proste zadania, np. „znajdź cennik”, „wypełnij formularz”, „zobacz portfolio”. Jeśli nie wiedzą, gdzie kliknąć, zatrzymują się, przewijają nerwowo – to znak, że układ wymaga poprawy.

Zdarza się, że już na etapie makiety pojawiają się istotne wnioski: coś jest za daleko od CTA, ważna informacja jest zbyt nisko, użytkownik nie rozumie, co ma zrobić. Gdyby taki problem odkryć dopiero po wdrożeniu gotowej strony, poprawka byłaby kosztowna i czasochłonna.

Dlatego coraz więcej zespołów korzysta z metody iteracyjnej, np. RITE (Rapid Iterative Testing and Evaluation). To podejście polega na testowaniu projektu na bieżąco i natychmiastowym wprowadzaniu drobnych poprawek. Nie trzeba czekać tygodniami – każdy cykl testowania może przynieść realną wartość jeszcze przed etapem programowania.

W tym miejscu można też zaplanować wersję mobilną. Makieta na telefon wygląda zupełnie inaczej niż desktopowa – układ sekcji, rozwijane menu, formularze. Dobrze zaprojektowana wersja mobilna nie jest „ściśniętą wersją dużej strony”, ale osobnym, równie ważnym doświadczeniem użytkownika.

Makieta to faza projektowa, w której najłatwiej wyłapać błędy. Dlatego warto ją potraktować poważnie – nie jako etap przejściowy, ale jako kluczowy moment, w którym podejmuje się decyzje wpływające na finalny efekt.

Etap 5: Wybór technologii i systemu CMS

Po zatwierdzeniu makiet i przetestowaniu układu strony przychodzi moment na decyzje technologiczne. Ten etap często bywa pomijany lub pozostawiany „informatykom”, ale to duży błąd. Technologia, na której zbudujesz stronę, wpływa bezpośrednio na szybkość działania, bezpieczeństwo, możliwość rozbudowy i samodzielną edycję treści.

W praktyce chodzi o wybór fundamentu strony – tzn. systemu zarządzania treścią (CMS), który pozwoli dodawać nowe podstrony, aktualizować treści, publikować wpisy blogowe czy modyfikować ofertę bez potrzeby każdorazowej pomocy programisty.

Najpopularniejszym wyborem dla małych i średnich firm jest WordPress. To system elastyczny, sprawdzony i wspierany przez ogromną społeczność. Ale nie jest jedyny. Coraz częściej pojawiają się alternatywy typu Webflow (głównie dla stron prezentacyjnych), systemy headless (dla większych serwisów i aplikacji), a w e-commerce – dedykowane rozwiązania typu WooCommerce, Shopify czy PrestaShop.

Wybór CMS-a zależy od wielu czynników:

  • Jak często planujesz aktualizować treści?
  • Kto będzie to robił – osoba techniczna czy biurowa?
  • Czy strona ma być rozbudowywana o blog, sklep, strefę klienta, rezerwacje, formularze?
  • Czy potrzebujesz integracji z innymi narzędziami, np. newsletterem, CRM-em, systemem do umawiania spotkań?

To właśnie teraz powinno paść pytanie o dalszy rozwój strony. Jeśli planujesz w przyszłości uruchomić sklep, dodać panel klienta, formularze kalkulacyjne, rozbudowaną sekcję wiedzy – to lepiej od razu wybrać system, który pozwoli to zrobić bez przebudowy całej witryny od zera.

Równolegle warto zadbać o aspekty techniczne:

  • serwer (hosting powinien być szybki i skalowalny),
  • certyfikat SSL (czyli szyfrowanie, standardowo dostępne w każdej profesjonalnej ofercie),
  • kopie zapasowe (automatyczne, najlepiej codzienne),
  • zabezpieczenia strony (firewall, blokady logowania, aktualizacje).

Wybór technologii to też decyzja o tym, kto będzie odpowiedzialny za stronę po wdrożeniu. Czy chcesz mieć pełną kontrolę? Czy potrzebujesz wsparcia agencji? Czy zależy Ci na tym, żeby móc samodzielnie wprowadzać zmiany – czy wolisz, by ktoś to robił za Ciebie?

Dbanie o stronę to proces ciągły, który wymaga uwagi i specjalistycznej wiedzy. Regularne aktualizacje treści, optymalizacja SEO, zabezpieczenia oraz bieżące naprawy techniczne mogą być czasochłonne i skomplikowane. Dlatego warto rozważyć skorzystanie z usług profesjonalistów, takich jak WP PLAN – opieka nad stronami WordPress i Woocommerce. Dzięki wsparciu specjalistów możesz mieć pewność, że Twoja strona będzie sprawnie działać i na bieżąco dostosowywać się do zmieniających się wymagań rynku oraz technologii. To pozwoli Ci skupić się na rozwijaniu swojego biznesu.

Etap 6: Wdrożenie i uruchomienie nowej wersji strony

Gdy projekt graficzny został zaakceptowany, makiety przetestowane, a technologia wybrana – przychodzi moment, który dla wielu właścicieli firm jest najbardziej widoczny: wdrożenie nowej wersji strony. To etap, w którym zespół programistów zamienia projekt w działającą witrynę, przygotowuje ją do publikacji i dba o to, by po uruchomieniu wszystko działało sprawnie.

Wdrożenie powinno być dobrze zaplanowane i nie powinno zaczynać się na żywym organizmie. Profesjonalny zespół najpierw uruchamia stronę na tzw. środowisku testowym (staging), czyli wersji roboczej, niewidocznej dla użytkowników. Dzięki temu można sprawdzić działanie wszystkich funkcji, zanim nowa wersja trafi do sieci.

Na tym etapie testuje się m.in.:

  • czy formularze kontaktowe działają poprawnie i wysyłają wiadomości,
  • czy wszystkie linki prowadzą do właściwych miejsc (zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne),
  • czy strona poprawnie wyświetla się na różnych urządzeniach – telefonach, tabletach i laptopach,
  • czy szybkość ładowania strony jest na akceptowalnym poziomie,
  • czy strona działa poprawnie w różnych przeglądarkach (Chrome, Safari, Firefox).

Ważne jest także zadbanie o przekierowania. Jeśli adresy podstron w nowej wersji ulegają zmianie, należy wdrożyć tzw. przekierowania 301. Dzięki nim użytkownicy (i roboty Google) trafią z nieistniejącego już adresu na jego nowy odpowiednik – bez błędu 404.

Przed publikacją warto przejść przez całą stronę jeszcze raz – jak klient. Sprawdzić, czy treści się zgadzają, czy nie zostały pominięte żadne grafiki, czy nie ma placeholderów lub pustych sekcji. To też moment na ostatnie korekty językowe, uproszczenie zbyt technicznych opisów czy dodanie zdjęć, które w wersji roboczej były tymczasowe.

Samo uruchomienie strony najlepiej przeprowadzić poza godzinami szczytu – np. w nocy lub wcześnie rano. Pozwala to zminimalizować ryzyko, że użytkownicy natrafią na stronę w trakcie aktualizacji lub kiedy coś jeszcze jest niedopracowane.

Po opublikowaniu strony nie kończy się jednak praca. Należy dokładnie monitorować jej działanie – sprawdzać statystyki, formularze, integracje (np. z MailerLite czy Google Analytics), a także szybko reagować na ewentualne zgłoszenia od użytkowników. Dobrą praktyką jest ustawienie alertów lub testowych powiadomień, które informują, czy zapytania są przesyłane poprawnie.

Wdrożenie strony to moment przełomowy – ale bez właściwego przygotowania może ujawnić błędy, które trudno będzie potem skorygować. Dlatego ten etap warto traktować z taką samą starannością jak samo projektowanie.

Etap 7: Monitoring i optymalizacja po uruchomieniu strony

Opublikowanie nowej wersji strony nie oznacza zakończenia procesu. Wręcz przeciwnie – to moment, w którym zaczyna się jej prawdziwe funkcjonowanie w sieci. Dlatego ostatnim, ale niezwykle istotnym krokiem redesignu jest monitorowanie działania strony i jej systematyczna optymalizacja.

Na początku warto ustawić podstawowe narzędzia analityczne:

  • Google Analytics 4 – do śledzenia ruchu, źródeł odwiedzin, zachowań użytkowników i konwersji.
  • Google Search Console – do monitorowania widoczności strony w wyszukiwarce, błędów indeksowania i fraz, które przyciągają użytkowników.
  • Hotjar lub Microsoft Clarity – do analizy nagrań sesji użytkowników, map kliknięć, scrollowania i wykrywania punktów, w których użytkownicy się gubią lub rezygnują.

Pierwsze tygodnie po uruchomieniu strony to czas zbierania danych. Można zaobserwować, które treści przyciągają uwagę, gdzie użytkownicy się zatrzymują, jakie podstrony mają wysoki współczynnik odrzuceń, a które prowadzą do konwersji. Te informacje są bezcenne przy planowaniu dalszych zmian.

Kolejnym elementem jest testowanie szybkości działania strony. Narzędzia takie jak PageSpeed Insights, GTmetrix czy Lighthouse pozwalają zidentyfikować elementy, które spowalniają ładowanie witryny. Należy szczególnie uważać na zbyt ciężkie grafiki, niepotrzebne wtyczki, źle zoptymalizowane skrypty JavaScript i zbyt duże fonty webowe.

Warto też monitorować działania konkurencji – szczególnie jeśli redesign był podyktowany potrzebą poprawy pozycji w Google. Regularna analiza wyników wyszukiwania, treści konkurencyjnych stron oraz porównanie wskaźników SEO pomoże ocenić, czy wprowadzone zmiany przynoszą realne efekty.

Jeśli celem była poprawa konwersji – np. liczby zapytań ofertowych, zapisów na newsletter czy sprzedaży – należy jasno zdefiniować wskaźniki sukcesu (KPI) i sprawdzać je regularnie. Czasem drobna zmiana w treści przycisku, układzie formularza czy nagłówku strony może zwiększyć skuteczność bez potrzeby dużej ingerencji technicznej.

Z kolei w perspektywie długofalowej redesign strony warto wspierać działaniami content marketingowymi i SEO. Dobrze zaplanowany blog, systematyczne aktualizowanie treści, linkowanie wewnętrzne i rozwój nowych sekcji serwisu pozwalają w pełni wykorzystać potencjał nowej witryny.

Wreszcie – nie zapominaj o użytkownikach. Słuchaj ich opinii, odpowiadaj na pytania, sprawdzaj formularze kontaktowe. Strona internetowa to nie tylko narzędzie marketingowe, ale też element obsługi klienta. Jeśli będzie funkcjonalna, szybka i czytelna – zostanie doceniona.

Podsumowanie: redesign strony to proces, nie jednorazowe działanie

Przebudowa strony internetowej to nie tylko kwestia wyglądu – to strategiczny proces, który wpływa na odbiór marki, skuteczność działań marketingowych i komfort użytkownika. Od analizy problemów, przez projektowanie i wdrożenie, aż po monitoring – każdy etap wymaga zaangażowania, decyzji i świadomości celu.

Dobrze przeprowadzony redesign potrafi znacząco zwiększyć konwersję, poprawić pozycję w Google i ułatwić codzienną pracę zespołu. Kluczem jest jednak planowanie, partnerska współpraca z wykonawcą oraz podejście długofalowe – bo dobra strona to taka, która nie tylko wygląda, ale działa. Dla Ciebie i Twoich klientów.

Chcesz sprawdzić, czy Twoja obecna strona wymaga odświeżenia? A może już wiesz, że czas na zmiany, ale nie wiesz, od czego zacząć?

Skontaktuj się z nami – w Avangardo przeprowadzimy Cię przez cały proces redesignu: od analizy problemów po wdrożenie nowej strony dopasowanej do realnych potrzeb Twojego biznesu. Bez gotowych szablonów, bez zbędnych dodatków – z naciskiem na funkcjonalność, estetykę i skuteczność.

Zobacz naszą ofertę projektowania stron internetowych

Powrót do listy blogowej
Newsletter Newsletter Newsletter Newsletter Newsletter Newsletter Newsletter Newsletter